2023. Rok Mikołaja Kopernika. Zrozumieć Niepodległą.Robert Grudzień projekt autorski www.grudzien.pl t.601306483

jan_matejko-astronomer_copernicus-conversation_with_god

2023. Rok Mikołaja Kopernika. Zrozumieć Niepodległą.Robert Grudzień projekt autorski www.grudzien.pl t.601306483

Jan Matejko, „Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem”

Mikołaj Kopernik na obrazie Jana Matejki spogląda w natchnieniu w niebo, przypominając sceny objawienia. Można przypuszczać, że takie malarskie ujęcie naukowca wyraża głęboką religijność samego artysty.

Matejko stworzył to dzieło z myślą o czterechsetnej rocznicy urodzin Kopernika, który to jubileusz hucznie obchodzono w roku 1873. Zgodnie ze swoim zwyczajem artysta rzetelnie przygotował się do malowania sceny osadzonej w realiach historycznych. Z wyprzedzeniem zaczął gromadzić informacje na temat życia Kopernika i astronomii, a ze zbiorów Uniwersytetu i Biblioteki Jagiellońskiej wypożyczył niezbędne rekwizyty.

W centrum kompozycji widzimy Kopernika, który przyklęknął i zwrócił wzrok ku niebu. Prawą dłoń wznosi w górę, w lewej trzyma cyrkiel. Oderwany od pracy, wydaje się czymś poruszony. Pełną powagi twarz okalają bujne, ciemne loki – charakterystyczna fryzura znana z portretów astronoma. Na jego głowie można dostrzec także czarną piuskę, oznakę stanu duchownego. Ubrany jest w ciemnozielony, podbity futrem płaszcz, narzucony na czarny strój. Okrycie układa się w ozdobne fałdy, które przypominają głębokie marszczenia szat postaci z Ołtarza Mariackiego Wita Stwosza. Spod płaszcza wysuwa się noga w białej pończosze i brązowym pantoflu.

Matejko inspirował się oczywiście zachowanymi wizerunkami Kopernika. Jak zawsze starał się jednak znaleźć żywego modela, którego wygląd odpowiadałby jego wizji danej postaci historycznej. W tym przypadku wybór padł na Henryka Levittoux – lekarza i miłośnika sztuki, a prywatnie przyjaciela artysty. Burza ciemnych, falistych włosów, szczupła twarz i wyraziste brwi doskonale odpowiadały fizjonomii Kopernika uwiecznionej na dawnych portretach.

Na obrazie astronoma otaczają narzędzia pracy, które przypominają o jego badaniach i odkryciach. Po lewej stronie, oparta o balustradę, stoi tablica ze schematem Układu Słonecznego. Wyraźnie zaznaczono na nim Słońce (Sol) w centrum wykresu oraz Ziemię (Terra) krążącą wokół po orbicie. Na tle nieba odcina się przyrząd astronomiczny złożony z trzech długich listew tworzących trójkąt. To trikwetrum (triquetrum, trójkąt paralaktyczny) służące do wyznaczania paralaksy Księżyca i obliczania jego odległości od Ziemi.

Obok dostrzeżemy też otwarte księgi, arkusz papieru z wykresem, czarny kałamarz, zwijaną miarkę calową, szeroki cyrkiel proporcjonalny (zwany też cyrklem Galileusza) czy lunetę. Te dwa ostatnie przyrządy na pewno nie mogłyby należeć do Kopernika, ponieważ wynaleziono je już po śmierci astronoma. Nie oznacza to jednak, że Matejko popełnił nieświadomie pomyłkę. Dla artysty każdy rekwizyt umieszczony na obrazie miał znaczenie, nawet jeśli nie do końca odpowiadał prawdzie historycznej. Na łamach „Rocznika Krakowskiego” z 1972 r. Zofia Sołtysowa wyjaśniała:

Użycie w obrazie instrumentów skonstruowanych lub używanych przez Galileusza posiada swoistą wymowę. To on wydał w r. 1633 we Florencji dzieło zawierające dyskusję zwolennika teorii Kopernikowskiej ze zwolennikiem teorii Ptolemeusza. On był gorliwym wyznawcą nauki naszego astronoma. […] Widocznie Matejko za pomocą odmalowanych instrumentów chciał uczynić aluzję do osoby Galileusza i przyszłego oddziaływania teorii heliocentrycznej.

Scena rozgrywa się w nocy, na wąskim tarasie sąsiadującym z gotycką katedrą we Fromborku, której szczyt i wieżyczki widać na drugim planie. To właściwie fragment galerii, która przylegała do wieży mieszkalnej należącej do uczonego. Między belkami balustrady widoczny jest także Zalew Wiślany i zabudowania miejskie. Wiadomo, że Matejko nigdy nie był we Fromborku i korzystał ze zdjęć warszawskiego fotografa Karola Beyera, by wiarygodnie przedstawić architekturę miasta.

Choć panuje noc – a jedynym widocznym źródłem światła, poza gwiazdami, jest metalowa latarnia – postać Kopernika jest wyraźnie oświetlona. Niektórzy krytycy zarzucali Matejce brak realizmu oraz niekonsekwencję (na przykład trikwetrum powinno rzucać cień na twarz astronoma). Różnie też intepretowano jasność pochodzącą zza kadru, dopatrując się w niej księżycowego blasku (który uniemożliwiałby jednak obserwacje astronomiczne) lub nadchodzącego świtu. Tytułowa „rozmowa z Bogiem” nasuwa także skojarzenia ze światłem metafizycznym, symbolizującym obecność Stwórcy.

Pierwsze szkice kompozycji Matejko zaczął przygotowywać w latach 1871-1872. Pracę nad ostatecznym obrazem rozpoczął latem 1872 roku, przed podróżą z żoną do Stambułu. Korzystał wtedy z niedużego atelier w swoim mieszkaniu przy ulicy Krupniczej w Krakowie. Później przeniósł się do pracowni w Szkole Sztuk Pięknych (której w 1873 roku został dyrektorem).

Artysta ukończył obraz na początku jubileuszowego roku 1873. Pokazu dzieła nie uwzględniono jednak w oficjalnym programie obchodów planowanych w Krakowie. Matejko samodzielnie zorganizował wystawę, a dochód z biletów przeznaczył na cele dobroczynne. Reprodukcję „Astronoma Kopernika…” – w formie odbitek drzeworytniczych na podstawie rysunku artysty – rozdawano także uczniom krakowskich szkół.

Wkrótce dzieło zakupiono ze składek publicznych i przekazano Uniwersytetowi Jagiellońskiemu, w którego Muzeum znajduje się do dziś. Miało to szczególne znaczenie, ponieważ Kopernik studiował na tej uczelni (wówczas nazywanej jeszcze Akademią Krakowską). Przeprowadzaniem transakcji zajął się Piotr Moszyński, kolekcjoner i wielbiciel twórczości Matejki.

Dzieło Matejki spotkało się z dużym zainteresowaniem. Krytycy zwracali uwagę na dość nietypową dla artysty kompozycję. Choć w jego twórczości pojawiały się także bardziej kameralne sceny – zakochani Zygmunt August i Barbara Radziwiłłówna, Jan Kochanowski opłakujący Urszulkę czy Stańczyk w zamyśleniu – to malarz znany był przede wszystkim z monumentalnych obrazów wielopostaciowych.

W „Przeglądzie Lwowskim”, relacjonującym krakowskie obchody jubileuszu, pisano:

Kopernik Matejki jest zupełnie różną od poprzednich kreacją wielkiego artysty. Dotychczas zwykł on tylko dramatyczne przedstawiać chwile i posługiwać się efektem kolorytu, mnogością typów i charakterów, akcją i ruchem – tu po raz pierwszy wprowadza monolog, że tak powiemy, jedną ukazuje postać, w czarnym ubraniu na tle nocy; bez efektów kolorytu; lecz to nie monolog mędrca, to dialog jego, to rozmowa z Bogiem.

Wcześniej nikt nie pokazał Kopernika w ten sposób. Ten nietypowy moment przedstawiony przez Matejkę korespondował ściśle z fragmentem utworu Józefa Szujskiego, historyka i przyjaciela artysty. „Kopernik, poemat dramatyczny osnuty na tle historycznym” został wystawiony w Krakowie w lutym 1873 roku. Autor włożył w usta astronoma takie słowa:

Słuchaj! Gwieździsta była noc, świetlana,

Na frauenburskiej klęczałem wieżycy,

Szukając wielkiej niebios tajemnicy.

I ku ramionom wzniesionym w zachwycie

Spłynęła ku mnie tajemnica Pana,

Spłynęło ku mnie wielkie świata życie!

To co się w cyfrach i piśmie łamało

Jedna mi chwila podała natchnienia.

Natchnienie szatę pewności przybrało,

W dowód urosły moje przypuszczenia.

Jak pisał Jarosław Krawczyk w książce „Matejko i historia”, Kopernik był dla Szujskiego – a zapewne i dla Matejki – „przykładem uczonego-humanisty, który umiał pogodzić rozum z wiarą”. Na obrazie widzielibyśmy więc nie tyle moment olśnienia, co raczej potwierdzenie naukowych przypuszczeń, symboliczne ukoronowanie długoletnich i żmudnych badań.

Po prezentacji w Krakowie „Astronom Kopernik…” został wysłany do Wiednia na wystawę powszechną w 1873 roku. Pokazano go obok większych, bardziej rozbudowanych kompozycji Matejki: „Unii Lubelskiej”, „Stefana Batorego pod Pskowem” i „Kazania Skargi”. Kontrastował z nimi jako oszczędniejszy w wyrazie i dość wyjątkowy na tle dotychczasowej twórczości artysty. „Tygodnik Wielkopolski” donosił, że „Kopernik Matejki to studium psychologiczne, a nie obraz historyczny, nie portret, studium odzwierciedlające duszę” genialnego astronoma.

Literatura:

  • Jarosław Krawczyk, „Matejko i historia”, Warszawa 1990.
  • Edward Łepkowski, „Mikołaj Kopernik w twórczości Jana Matejki”, „Studia Warmińskie”, 1972, nr 9
  • Zofia Sołtysowa, „Kopernik” Matejki, „Rocznik Krakowski”, 1972, nr 43

OBCHODY ROK MIKOŁAJA KOPERNIKA

12.3.2023 Warszawa – Ursynów, kościół bł. Bojanowskiego / 19.00

14.5.2023 Białobrzegi, kościół pw. św. Trójcy.

40 ROCZNICA ZAMORDOWANIA GRZEGORZA PRZEMYKA

24.5.2023 Radom, KŚT „ŁAŹNIA”

09.06.2023 Lublin, Sanktuarium Świętej Rodziny / 19.00

36.ROCZNICA POBYTU JANA PAWŁA II W LUBLINIE

11.6.2023 Stromiec, kościół pw. św. Jana Chrzciciela / 12.00.

93.URODZINY GEN. RYSZARDA KUKLIŃSKIEGO

15.6.2023 Budki / Szydłowiec, Szkoła im. Jana Kochanowskiego / 10.30

Koncert i wystawa / OFICJALNA INAUGURACJA PROJEKTU

18.6.2023 Radom, Klasztor Bernardynów / godz.18.00

74.URODZINY PROF. LECHA KACZYŃSKIEGO

cdn.


Wróć